czwartek, 5 lutego 2015

Green Pharmacy Krem do stóp relaksujący na zmęczone i spuchnięte nogi

Hej! Dziś będzie o kremie do stóp z Green Pharmacy, poprzednim razem gdy opisywałam produkt GP a, dokładniej krem do rąk niestety się zawiodłam. A dziś opowiem wam czy nastąpiła powtórka z rozrywki .. ?




Od producenta:


Skład:


Konsystencja:


MOJA OPINIA:

Opakowanie: Jest to tubka stojąca na wieczku, wykonana z miękkiego plastiku więc nie ma problemu z wydobyciem produktu. Niestety nie widzimy stanu zużycia ale po wymacaniu mniej więcej wiemy ile mamy kremu.
Zapach: Jest mocny, niby ziołowo-miętowy ale mi trochę przypomina zapach kamfory. Na szczęście zapach długo się nie utrzymuje.
Konsystencja: Lekka konsystencja a, szkoda bo na zimę wolałabym bardziej gęstą i mocną.
Działanie: Polecany jest dla osób wykonujących pracę i siedzącą i stojąca, ja wykonuję siedzącą. Niestety ja nie czuję aby likwidował uczucie zmęczonych i obolałych nóg. Nie sądzę aby łagodził również obrzęki i pieczenie. Bardzo zależy mi na nawilżeniu, szczególnie w tym okresie, niestety jest ono bardzo słabe. Jedyne co ten krem robi to odświeża nasze stopy.
Wydajność: Starczy na 1-2 miesiące przy regularnym stosowaniu, szkoda tylko że efekty są marne.
Cena: Ok 6 zł, ale jednak lepiej dołożyć i kupić coś z czego będę zadowolona.

Czy kupię ponownie ? NIE 

Podsumowując niestety ale mamy powtórkę z rozrywki ten oto krem do stóp również jest bublem tak jak i krem do rąk tej firmy który opisywałam w ubiegłym miesiącu. Przyznam szczerze że zawiodłam się na tej marce i póki co muszę od niej odpocząć nim ponownie zdecyduję się na wypróbowanie czegoś z ich asortymentu. Szkoda bo nazwa marki zachęca i kojarzy się z naturalnymi i ekologicznymi a, w dodatku zielony to kolor który uspokaja i ponoć jest kolorem nadzieji.

A czy u was ten produkt się sprawdził ?

47 komentarzy:

  1. to pewnie ta mięta ma likwidować uczucie zmęczenia i chłodzić. Szkoda, że tego nie robi. Ciekawe jakby się u mnie sprawdził :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mięta to akurat nawet nie jest zbyt wyczuwalna wiec Wtf..

      Usuń
  2. Nie miałam. Szkoda, że się nie sprawdził. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. tak jak napisałaś, szkoda że efekty są marne

    OdpowiedzUsuń
  4. szkoda :( mi na nogi najlepiej zel aloesowy dzialal

    OdpowiedzUsuń
  5. Ojj ;/ szkoda, że nie robi tego co powinien ..

    OdpowiedzUsuń
  6. Też raczej po niego nie sięgnę skoro efektów brak.

    OdpowiedzUsuń
  7. co prawda wczoraj sobie zrobiłam mini spa dla stóp innymi produktami ale rewelacja :))

    OdpowiedzUsuń
  8. Szkoda ,że się nie sprawdził szukam właśnie takiego kremiku :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Szkoda, że bube, bo opis na opakowaniu kusi ;D

    OdpowiedzUsuń
  10. szkoda że się nie sprawdził:(

    OdpowiedzUsuń
  11. Z tej firmy miałam tylko krem z kwasami aha (?) i po trzech aplikacja poleciał w inne ręce bo nie dział wcale. I jak na moje potrzeby (i preferencje) był stanowczo zbyt lekki ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat tego z kwasami nie miałam tylko ten i do rąk ale oba się do niczego nie nadają. .

      Usuń
  12. Na opakowaniu jak zwykle obiecanki a w rzeczywistosci... ahh dziękuję za ta opinie, wiem teraz co omijac z daleka pozdr

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety i nie wiem czy jeszcze będę miała ochotę na wypróbowanie czegoś z GP. .

      Usuń
  13. W takim razie na pewno nie kupię tego produktu ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja w ogóle nie używam takich specyfików do stóp ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi już wchodzi to w nawyk :) jeszcze ze 2 lata temu też nie używałam

      Usuń
  15. Tani jest.. obecnie stosujemy z Lirene kremy do stóp i są fajne:):)

    OdpowiedzUsuń
  16. szkoda że okazał się bubelkiem...

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja szukam jakiegoś dobrego kremiku do stópek i póki co nie trafiłam na odpowiedni :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też jeszcze nie trafiłam na taki który by mnie zadowolił..

      Usuń
  18. Szkoda, że się nie spisał. Ja go nigdy nie miałam, ale w takim razie nie żałuję.

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja bardzo lubię krem z avonu :) inne się u mnie nie sprawdziły, tego też nie zakupię już :)

    OdpowiedzUsuń
  20. szkoda, że nie wywiązał się z obietnic producenta

    OdpowiedzUsuń
  21. moje stopki nie są wymagające z pewnością by im się to spodobało mimo wszystko:D

    OdpowiedzUsuń
  22. Szkoda, że producent trochę zawiódł ;-)

    OdpowiedzUsuń
  23. Z firmy GP testowałam jedynie kosmetyki do pielęgnacji włosów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja z GP tylko krem do rąk i stóp i na razie robię sobie odpoczynek od tej marki..

      Usuń
  24. chyba mialam ale oddałam mamie;P

    OdpowiedzUsuń
  25. No raczej się z nim nie spotkam:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Szkoda, że się nie sprawdził. :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie miałam go. W ogole u mnie kremy do stóp schodzą bardzo powoli... ale dobrze wiedzieć zeby unikać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja staram się używać codziennie ;) ogólnie chcę wyrobić sobie taki nawyk do pielęgnacji regularnej bo kiedyś ( czasy szkolne, licealne) to balsamy, kremy stosowałam jak sobie o tym przypomniałam ;)

      Usuń
  28. nie miałam go, ale jakoś mnie nie kusi

    OdpowiedzUsuń
  29. Szkoda, że działanie raczej kiepskie.

    OdpowiedzUsuń
  30. widziałam produkty tej firmy ostatnio w aptece i mam chęć wypróbować płyn micelarny, na ten krem już wiem, że się nie skuszę

    OdpowiedzUsuń
  31. Szkoda, że ma takie słabe działanie ;/

    OdpowiedzUsuń
  32. Ja skusiłabym się na krem z kasztanem ze względu na jego rzekome działanie łagodzące pajączki. Mam tendencję do pękających naczynek więc taki produkt mógłby się przydać. Szkoda, że słabo działa...

    Obserwuję! :)

    OdpowiedzUsuń