Od producenta:
Skład:
Konsystencja:
MOJA OPINIA:
Opakowanie: Maska znajduję się w litrowym słoju, więc widzimy stan zużycia oraz mamy pewność że produkt zużyjemy do końca. Producent opisał produkt jak i sposób użycia. Grafika jest charakterystyczna dla marki Kallos.
Zapach: Jest świeży, delikatny i lekko mleczny, utrzymuje się na włosach co mi się podoba.
Konsystencja: Jest biała, gęsta, nie spływa z dłoni ani włosów, świetnie rozprowadza się na długości włosów.
Działanie: Nie poddaję włosów zabiegom chemicznym ale moje końcówki są bardziej suche niż włosy po całej długości, to co zauważyłam po stosowaniu tej maski to lśniące włosy, miękkie w dotyku, łatwiejsze w układaniu, są sypkie i wygładzone więc to co producent nam obiecuje zostało spełnione ;)
Wydajność: Ja używam maski od lipca i aktualnie posiadam mniejszą połowę więc maska naprawdę jest bardzo wydajna, wystarczy odrobina aby pokryć włosy (a dodam że długość moich włosów przekracza już zapięcie stanika)
Cena: Wynosi 10 zł za litrowy słój więc opłaca się, tym bardziej że przynosi pożądane efekty i same zalety.
Czy kupię ponownie ? TAK
Podsumowując maska jak najbardziej przypadła mi do gustu, świetnie pielęgnuję włosy i spełnia obietnice producenta, nabrałam ochoty na więcej i z pewnością przetestuję inne produkty tej firmy.
Jakie jest wasze zdanie na temat tej maski ?
Papa:**
ja ją muszę miec;]
OdpowiedzUsuńOd dłuższego czasu mam na nia ochotę :)
OdpowiedzUsuńJa wiem ze ona bedzie moja, bo i kallosy i keratyna moje włosy lubią. <3
OdpowiedzUsuńDo hebe mam 40 km ale chyba muszę zgwałcić internet:-)
OdpowiedzUsuńMam wersję Latte i jeszcze jej nie używałam, ta też wygląda ciekawie :)
OdpowiedzUsuńChcialabym jej sprobowac i sama sie przekonac o jej dzialaniu :).
OdpowiedzUsuńnie słyszałam do tej pory o tej masce do włosów
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie i obserwowania
http://blogmanekineko.blogspot.com/
mam i spisuje się fajnie :)
OdpowiedzUsuńMoja ulubiona :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam maskę mleczną tej marki, tej akurat nie miałam i raczej się nie skuszę. Teraz zastanawiam się nad maską czekoladową :)
OdpowiedzUsuńJa mam obecnie wersję Latte, ale nie spełnia wszystkich moich oczekiwań. Keratynowa jest w kolejce - będzie następna :D
OdpowiedzUsuńJa dotąd nie używałam żadnej maski Kallos, mam kupioną wersję do włosów farbowanych, ale jeszcze leży w zapasach.
OdpowiedzUsuńtej wersji maski kallos jeszcze nie miałam, ale będę o niej pamiętać jak dna dobiją moje zapasy masek do włosów:)
OdpowiedzUsuńMusze się w końcu po nią wybrać :)
OdpowiedzUsuńMam do niej dostęp stacjonarnie i gdy tylko zużyję którąś z masek, na pewno ją kupię. ;]
OdpowiedzUsuńMnie produkty Kallos jakoś specjalnie nie kuszą.
OdpowiedzUsuńMam! Dziś zakupiłam i zabieram się za używanie ;d
OdpowiedzUsuńbędę musiała ją kiedyś kupić!
OdpowiedzUsuńMam tę maskę, dobrze nawilża włosy. :-)
OdpowiedzUsuńDużo się naczytałam o Kallosie i były to same pozytywne opinie. Twoja jest kolejną. Sama muszę w końcu sięgnąć po coś z tej firmy. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Muszę w końcu kupić te maski Kallosa :)
OdpowiedzUsuńA ja mam wersję Latte z której jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńMam tą wersję i uwielbiam ;)
OdpowiedzUsuńświetnie, że maska tak dobrze się u Ciebie sprawdza :) ja mam już swoich ulubieńców ale czasem odmiana jest potrzebna :)
OdpowiedzUsuńmoje ŁZS nie lubi masek... bym używała pewnie jako odżywki:)
OdpowiedzUsuńBardzo polubiłam się z tą maską, służy moim włosom wyjątkowo :)
OdpowiedzUsuńTej nie miałam ale ogólnie bardzo przyjemne są te maski :) Musze skusić się na kolejną :)
OdpowiedzUsuńChętnie kiedyś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńmam tą maskę i bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńDużo pozytywnych opinii czytałam na jej temat :)
OdpowiedzUsuńMam zamiar ją kiedyś wypróbować.
OdpowiedzUsuńPlanuję właśnie zamówić sobie maski z tej firmy, chętnie skuszę się na tą . :)
OdpowiedzUsuńMuszę ją zakupić :) Cena baaardzo przystępna więc warto przetestować :)
OdpowiedzUsuńObserwuję.