Od producenta:
Skład:
Konsystencja:
MOJA OPINIA:
Opakowanie: Jest to tubka stojąca na wieczku, wykonana z miękkiego plastiku więc nie ma problemu z wydobyciem produktu. Niestety nie widzimy stanu zużycia ale po wymacaniu mniej więcej wiemy ile mamy kremu.
Zapach: Jest mocny, niby ziołowo-miętowy ale mi trochę przypomina zapach kamfory. Na szczęście zapach długo się nie utrzymuje.
Konsystencja: Lekka konsystencja a, szkoda bo na zimę wolałabym bardziej gęstą i mocną.
Działanie: Polecany jest dla osób wykonujących pracę i siedzącą i stojąca, ja wykonuję siedzącą. Niestety ja nie czuję aby likwidował uczucie zmęczonych i obolałych nóg. Nie sądzę aby łagodził również obrzęki i pieczenie. Bardzo zależy mi na nawilżeniu, szczególnie w tym okresie, niestety jest ono bardzo słabe. Jedyne co ten krem robi to odświeża nasze stopy.
Wydajność: Starczy na 1-2 miesiące przy regularnym stosowaniu, szkoda tylko że efekty są marne.
Cena: Ok 6 zł, ale jednak lepiej dołożyć i kupić coś z czego będę zadowolona.
Czy kupię ponownie ? NIE
Podsumowując niestety ale mamy powtórkę z rozrywki ten oto krem do stóp również jest bublem tak jak i krem do rąk tej firmy który opisywałam w ubiegłym miesiącu. Przyznam szczerze że zawiodłam się na tej marce i póki co muszę od niej odpocząć nim ponownie zdecyduję się na wypróbowanie czegoś z ich asortymentu. Szkoda bo nazwa marki zachęca i kojarzy się z naturalnymi i ekologicznymi a, w dodatku zielony to kolor który uspokaja i ponoć jest kolorem nadzieji.
A czy u was ten produkt się sprawdził ?
to pewnie ta mięta ma likwidować uczucie zmęczenia i chłodzić. Szkoda, że tego nie robi. Ciekawe jakby się u mnie sprawdził :)
OdpowiedzUsuńMięta to akurat nawet nie jest zbyt wyczuwalna wiec Wtf..
UsuńNie miałam. Szkoda, że się nie sprawdził. :)
OdpowiedzUsuńtak jak napisałaś, szkoda że efekty są marne
OdpowiedzUsuńszkoda :( mi na nogi najlepiej zel aloesowy dzialal
OdpowiedzUsuńJak znajdę gdzieś go to wypróbuję :)
UsuńOjj ;/ szkoda, że nie robi tego co powinien ..
OdpowiedzUsuńTeż raczej po niego nie sięgnę skoro efektów brak.
OdpowiedzUsuńco prawda wczoraj sobie zrobiłam mini spa dla stóp innymi produktami ale rewelacja :))
OdpowiedzUsuńTo dobrze że się nie rozczarowałaś :)
UsuńSzkoda ,że się nie sprawdził szukam właśnie takiego kremiku :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że bube, bo opis na opakowaniu kusi ;D
OdpowiedzUsuńDlatego i ja się niestety pokusiłam..
Usuńszkoda że się nie sprawdził:(
OdpowiedzUsuńZ tej firmy miałam tylko krem z kwasami aha (?) i po trzech aplikacja poleciał w inne ręce bo nie dział wcale. I jak na moje potrzeby (i preferencje) był stanowczo zbyt lekki ...
OdpowiedzUsuńAkurat tego z kwasami nie miałam tylko ten i do rąk ale oba się do niczego nie nadają. .
UsuńCzyli po części bubelek...
OdpowiedzUsuńNa opakowaniu jak zwykle obiecanki a w rzeczywistosci... ahh dziękuję za ta opinie, wiem teraz co omijac z daleka pozdr
OdpowiedzUsuńNo niestety i nie wiem czy jeszcze będę miała ochotę na wypróbowanie czegoś z GP. .
UsuńW takim razie na pewno nie kupię tego produktu ;)
OdpowiedzUsuńJa w ogóle nie używam takich specyfików do stóp ;P
OdpowiedzUsuńMi już wchodzi to w nawyk :) jeszcze ze 2 lata temu też nie używałam
UsuńTani jest.. obecnie stosujemy z Lirene kremy do stóp i są fajne:):)
OdpowiedzUsuńWypróbuję chętnie przy okazji :)
Usuńszkoda że okazał się bubelkiem...
OdpowiedzUsuńJa szukam jakiegoś dobrego kremiku do stópek i póki co nie trafiłam na odpowiedni :/
OdpowiedzUsuńJa też jeszcze nie trafiłam na taki który by mnie zadowolił..
UsuńSzkoda, że się nie spisał. Ja go nigdy nie miałam, ale w takim razie nie żałuję.
OdpowiedzUsuńNo naprawdę nie masz czego. . :)
UsuńJa bardzo lubię krem z avonu :) inne się u mnie nie sprawdziły, tego też nie zakupię już :)
OdpowiedzUsuńW takim razie może wypróbuję ten z Avonu :)
Usuńszkoda, że nie wywiązał się z obietnic producenta
OdpowiedzUsuńmoje stopki nie są wymagające z pewnością by im się to spodobało mimo wszystko:D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że producent trochę zawiódł ;-)
OdpowiedzUsuńZ firmy GP testowałam jedynie kosmetyki do pielęgnacji włosów :)
OdpowiedzUsuńja z GP tylko krem do rąk i stóp i na razie robię sobie odpoczynek od tej marki..
Usuńchyba mialam ale oddałam mamie;P
OdpowiedzUsuńto dobrze zrobiłaś ;)
UsuńNo raczej się z nim nie spotkam:)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdził. :)
OdpowiedzUsuńNie miałam go. W ogole u mnie kremy do stóp schodzą bardzo powoli... ale dobrze wiedzieć zeby unikać.
OdpowiedzUsuńja staram się używać codziennie ;) ogólnie chcę wyrobić sobie taki nawyk do pielęgnacji regularnej bo kiedyś ( czasy szkolne, licealne) to balsamy, kremy stosowałam jak sobie o tym przypomniałam ;)
Usuńnie miałam go, ale jakoś mnie nie kusi
OdpowiedzUsuńSzkoda, że działanie raczej kiepskie.
OdpowiedzUsuńwidziałam produkty tej firmy ostatnio w aptece i mam chęć wypróbować płyn micelarny, na ten krem już wiem, że się nie skuszę
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ma takie słabe działanie ;/
OdpowiedzUsuńJa skusiłabym się na krem z kasztanem ze względu na jego rzekome działanie łagodzące pajączki. Mam tendencję do pękających naczynek więc taki produkt mógłby się przydać. Szkoda, że słabo działa...
OdpowiedzUsuńObserwuję! :)