So susan Concealer Quad Paletka z korektorami

Hej! Dziś pod lupę wezmę paletkę z korektorami marki So Susan, produkt ten otrzymałam w sierpniowym beglossy i czas aby przyjrzeć się bliżej.. Przyznam że przed tym produktem kompletnie nie słyszałam o tej marce.. A wy ją znacie ? Jest to chyba włoska marka i raczej niedostępna w Polsce. Jeśli się mylę to poprawcie mnie.

Od producenta:

Jest to korektor w kompakcie z 4 odcieniami, które pokrywają ciemne odcienie, przebarwienia i drobne niedoskonałości. Produkt ten płynnie łączy się w skórę aby stworzyć nieskazitelną cerę. Stworzony z oliwy Marula. 

• Brak olejów mineralnych
• Brak Ftalany
• Odporność na wodę
• Bezzapachowy
• Z Kernel Oil Virgin Marula
• Nie zatyka porów
• Hipoalergiczny
• Nadaje się do oleistych Skins

Skład:

MOJA OPINIA:

Opakowanie: Produkt mieści się w plastikowym kompakcie i z pewnością nie przetrwał by upadku czy zderzenia. Napisy niestety się ścierają. Nie ma problemu z zamknięciem czy otwarciem ale produkt też sam się nie otwiera. Produkt możemy nabierać pędzelkiem lub palcem. 

Zapach: Przypomina mi zapach niektórych szminek, wyczuć go można po mocniejszym wwąchaniu się. Nie wyczuwalny przy aplikacji ani na twarzy. Nie utrzymuje się.

Konsystencja: Mocno zbita i dość tępa dla pędzelka, palcem lepiej to idzie pod wpływem ciepła ciała.  Ja używam go palcem ponieważ rano nie mam czasu ani cierpliwości męczyć się pędzelkiem. 

Działanie: Niestety ale produkt kompletnie się u mnie nie sprawdził. Słabo pokrywa cienie pod oczami a, w dodatku wchodzi w załamania. Kompletnie nie pokrywa przebarwień ani nawet drobnych niedoskonałości nie mówiąc o większych. Nie zauważyłam aby moja cera wyglądała po nim na nieskazitelną tak jak to obiecuje producent. Faktycznie są odporne na wodę, po swetchowaniu ręki wzięłam ją pod strumień wody a, korektor ani drgnął. Nie zauważyłam abym miała po nim wysyp niedoskonałości co wskazuje że nie zatyka porów. 

Wydajność: Paletka korektorów posiada aż 4 gram. Mam ją od sierpnia i najciemniejszy odcień został nietknięty, jeden już zużyłam a, dwa pozostałe prawie. Dlatego postanowiłam że zdenkuję go w marcowym denku bo męczyć już się nie chce. Zwłaszcza że mam już następce i pokaże wam w nowościach.

Cena: Ok 30$, a na polskie ok. 90 zł co uważam za wygórowaną i głęboko przesadzoną cenę biorąc pod uwagę że produkt nie spełnia swojego zadania.

Czy kupię ? NIE

Podsumowując produkt kompletnie nie wywiązuje się ze swojego zadania a, szkoda bo wiązałam z nim spore nadzieje i na tym pozostało. Za plus jednak uważam że produkt nie był testowany na zwierzętach ani żaden jego składnik. 

A wy znacie markę So Susan ?