Od producenta:
Skład:
Konsystencja:
MOJA OPINIA:
Opakowanie: Jest to słój, duży i pojemny. Grafika tej serii jest utrzymana w afrykańskich/arabskich klimatach i mi się to podoba. Oprócz zakrętki produktu znajduje się również plastikowa zatyczka oddzielająca produkt od nakrętki dzięki czemu opakowanie kosmetyku pozostaje cały czas w ładzie estetycznym.
Zapach: Jest delikatny, subtelny, Określiłabym go mianem jako świeży - idealny na wiosnę i chłodne letnie wieczory. Mi jak najbardziej się podoba, mam wrażenie że otula ciało i odpręża zmysły po całym dniu.
Konsystencja: Jest masełkowata czyli taka treściwsza, gdyby smakowało jak masło można by nim smarować kanapki ;P Świetnie się rozprowadza i co ważne nie jest tępy w zetknięciu ze skórą i super się wchłania.
Działanie: Moja skóra się z nim bardzo polubiła - po wchłonięciu kosmetyku staje się wygładzona, delikatna, miękka i przyjemna w dotyku. Czuję że w tym przypadku mogę śmiało powiedzieć że czuję jak masło odżywia skórę i ją pielęgnuje. Skóra mojego ciała jest normalna i jak najbardziej zadowala mnie nawilżenie tego produktu. Myślę że warto jeszcze wspomnieć że kosmetyk nie zawiera parabenów czy slsów i przez to jest jeszcze bardziej atrakcyjny. Sam skład jest naprawdę niezły bo już na drugim miejscu zaraz po wodzie mamy organiczny olej arganowy 20% w produkcie, zaraz za nim jest olejek pistacjowy a, dalej znajduje się jeszcze olejek lawendowy. Masło ma również za zadanie pomóc skórze zachować młody wygląd i w tej kwestii ciężko mi coś powiedzieć, ponieważ moja skóra liczy sobie 22 lata więc jest stosunkowo młoda ;P ale poprzez odżywienie skóry czuję że jest w lepszym stanie.
Wydajność: Pojemność kosmetyku to 250 ml czyli dosyć standardowo jeśli chodzi o masła, widząc aktualne zużycie przypuszczam że starczy na miesiąc codziennego używania.
Cena: W cenie regularnej jest to ok. 25 zł, natomiast ja teraz widziałam je w promocji w sklepie skarby syberii i kosztuje 17.43 zł.
Czy kupię ? TAK
fakt iż otrzymałam ten produkt nie wpłynął na moją opinię
Podsumowując masło te na pewno trafi u mnie na stałą półkę pielęgnacyjną gdyż spełnia wszelkie moje oczekiwania względem nawilżenia skóry i jej odżywienia. Jeśli znacie jakieś równie fajne masełka o tym działaniu możecie napisać mi o tym w komentarzu.
Miałyście ?
Nie miałam styczności z kosmetykami tej firmy :( fajnie, że masełko przypadło Ci do gustu ;)
OdpowiedzUsuńkochałabym je zapewne! ale mam tyle maseł do ciała, że musze ograniczyć zakupy nowych!
OdpowiedzUsuńna pewno jest dobry :D
OdpowiedzUsuńChętnie bym je wypróbowała.... Jeszcze nie miałam żadnego kosmetyku z tej firmy.
OdpowiedzUsuńKupię sobie je na jesień, bo teraz czas na niego lżejsze kosmetyki.
OdpowiedzUsuńChcę zwrócić tylko uwagę, że żadne masło czy balsam nie ma prawa zawierać sls, bo sls jest substancją myjącą i tylko w kosmetykach do mycia je znajdziemy.
Pomimo że jest to masło to nie jest zbyt ciężkie i szybko się wchłania :)
UsuńMoże się w nie zaopatrzę :)
OdpowiedzUsuńNie używałam kosmetyków z tej firmy. Chyba się nimi zainteresuje :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś w końcu się przekonam do olejku arganowego ;) W czystej postaci nie zdziałał u mnie niczego, a nawet zaszkodził i twarzy i skórze głowy :)
OdpowiedzUsuńU mnie wręcz przeciwnie olejek arganowy sprawdza się super :)
Usuńmuszę wypróbować :D
OdpowiedzUsuńjeszcze jej nie miałam
OdpowiedzUsuńRównież uwielbiam masełka. A to wydaje się być naprawdę dobre ;)
OdpowiedzUsuńBardzo wysoko olej arganowy w składzie, czyli i moja skóra by się z tym masełkiem polubiła :)
OdpowiedzUsuńTo prawda :) i tak powinno być zawsze aby dobre składniki były wysoko w składzie :)
UsuńLubię olejek arganowy a z takich kosmetyków korzystam z chęcią. :)
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńJak tak zachwalasz to zapisuję na swoją listę :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki rosyjskie :-)
OdpowiedzUsuńJa też :)
Usuńczuję, że bym je polubiła :)
OdpowiedzUsuńMiałam takie masełko, ale inną wersję z masłem shea. U mnie też się sprawdziło i wspominam jego działanie dobrze, choć mi osobiście do szczęścia brakowało jednak bardzo konkretnego zapachu :)
OdpowiedzUsuńJa na zapach nie narzekam jest świeży, delikatny i subtelny :)
Usuńmaseł do ciała o dziwo jeszcze nie używałam. może przy jakiś zakupach skuszę się na nie :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńKuszący produkt. :P
OdpowiedzUsuńDobrze, że jest wprost powiedziane, że jest 20% oleju, a nie jak na reszcie, gdzie nazwa kosmetyku to "olejek arganowy", a w składzie jest na samym końcu :)
OdpowiedzUsuńTeż mi się to podoba :)
UsuńTego akurat nie znam ale uwielbiam masła, wygląda bardzo ciekawie.
OdpowiedzUsuńchętnie wypróbuję.
OdpowiedzUsuńchyba bym się z nim polubiła :D
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować , uwielbiam takie masełka :)
OdpowiedzUsuńoch i ach takie masełko to rarytas:D
OdpowiedzUsuńNo pewnie że tak :)
UsuńBardzo zachęcająca recenzja :)
OdpowiedzUsuńLubię produkty z olejem arganowym, więc pewnie u mnie też by się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńJa też lubię :)
UsuńNie miałam ale chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńWygląda fajnie, muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńcałkiem ciekawe :) chyba się skuszę :))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, www.mikrouszkodzenia.blogspot.com
Polecam :)
Usuń