wtorek, 27 stycznia 2015

BingoSpa serum kolagenowe uda pośladki i brzuch + Nowy wygląd bloga

Hej! Dziś będzie o produkcie firmy BingoSpa a, dokładniej serum kolagenowe które ponoć zawiera zieloną herbatę, l-karnitynę, masło shea i brzoskwinię. Kupiłam ten produkt w listopadzie lub październiku robiąc nie małe zakupy na ich stronie i przy okazji wrzuciłam do koszyka to serum kolagenowe tak z ciekawości. Oczywiście nie wierzę w kosmetyki które niby mają likwidować cellulit czy rozstępy ale lubię to potwierdzać na swoim przypadku.





Od producenta:


Skład:


Konsystencja:


MOJA OPINIA:

Opakowanie: Przezroczysta butla z pompką, która sprawnie działa i można śmiało brać na wyjazd ponieważ pompka posiada blokadę i nie musimy martwić się że np. w plecaku nam się wyleje. Dodatkowo kontrolujemy stan zużycia produktu. A opakowanie pomimo swej prostoty wygląda elegancko.
Zapach: No mi niestety nie przypadł do gustu , przede wszystkim zapach jest pomieszany i dlatego też niezbyt atrakcyjny. Bo uwierzcie mi że brzoskwinia, cytrusy i zielona herbata w jednym to nie jest dobre połączenie. Utrzymuje się niedługi okres czasu.
Konsystencja: Na pewno należy do tych lekkich a, nawet lekko płynnych. 
Działanie: Produkt ten bardzo szybko się wchłania, po prostu momentalnie. Nie pozostawia lepkości na skórze więc nie ma mowy o tłustym filmie. Tak jak przypuszczałam produkt nie redukuje cellulitu a, już na pewno nas nie odchudzi. Skóra po posmarowaniu nim jest przyjemna w dotyku. Jeżeli chodzi o nawilżenie to jest przyzwoite ale ja w zimę jednak wolę bardziej gęste konsystencje.
Wydajność: Starczy na 1-1,5 miesiąca przy regularnym stosowaniu. 
Cena: Wynosi 16 zł ale osoby liczące na obietnice producenta niestety się rozczarują ale jeśli chcecie wypróbować tak po prostu serum kolagenowe to może niektórym osobom przypaść do gustu.

Czy kupię ponownie ? NIE

Podsumowując niestety to produkt u mnie na raz czyli nie warty powrotu do niego. Szkoda że zapach jest taki nijaki bo w smarowidłach lubię piękne zapachy ale cieszę się że nie śmierdzi rybą.. Ale osoby które lubią produkty szybko wchłaniające się  które nie pozostawiają lepkości mogą polubić ten produkt.

Ps. Jak wam się podoba nowy wygląd bloga ? ;)

48 komentarzy:

  1. ja nie używam takich produktów ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. miałam i też szału nie robił nawet nie pachniał :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię lekkie konsystencje, więc chętnie bym się skusiła :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapach tej serii jest paskudny ;/ miałam kolagenowy balsam do ciała i się nie sprawdził..

    OdpowiedzUsuń
  5. nie miałam go, szkoda że się nie sprawdził.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie przepadam za takimi kosmetykami :)

    OdpowiedzUsuń
  7. W takiej cenie można znaleźć coś lepszego :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam kiedyś próbkę i zapach to mi sie spodobał : p ale szkoda, ze tak se nawilża :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba ze twoja skóra jest nie wymagająca ? w przeciwnym wypadku by cię rozczarował

      Usuń
  9. Bardzo mi się podoba nowy wygląd bloga:)
    Ja mam go gdzieś, ale tak właśnie przypuszczałam, że będzie za lekki.

    OdpowiedzUsuń
  10. Wygląda bloga świetny , u mnie serum się również nie sprawdziło :(

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawy produkt. Nie znam tej firmy
    Ja też nie wierze, że takie kremy, żę likwidują cellulit itp.
    Jednak jeśli kobieta ćwiczy i zdrowo się odżywia to takie kremy mogą działanie wspomagać i dobrze nawilżać

    OdpowiedzUsuń
  12. sorry za błędy to chyba przez przemęczenie.
    Najlepsze nawilżenie dają zimą produkty z Neutrogeny

    OdpowiedzUsuń
  13. jakie tu zmiany u Ciebie zaszły, prawie bym nie poznała gdzie jestem :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Mialam na niego ochote, ale chyba sobie daruje ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Plus za wygodne opakowanie. Szkoda, że działaniem nie zachwyca. Spodziewać się odchudzenia czy redukcji cellulitu nie ma co, ale coś ujędrniać, wygładzać i lepiej nawilżać już by mogło ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie lubię tej firmy! Nic co prawda nie miałąm ale jakoś nie kusi...

    OdpowiedzUsuń
  17. Z serii z kolagenem z BingoSpa miałam jedynie kolagen do kąpieli, który był świetny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może wypróbuję ;) i jestem ciekawa jak inne ich rzeczy się u mnie sprawdzą, na razie stoją w zapasach ;)

      Usuń
  18. nie wiem czy miałam kiedykolwiek coś z Bingo Spa
    jakoś nie mam ochoty

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie miała tego kosmetyku.
    Nowy wygląd bloga mi się bardzo podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Wygląd bloga świetny :) Nie wierzę w działania takich kosmetyków.

    OdpowiedzUsuń
  21. Jeszcze nic nie miałam z tej firmy. A wygląd bloga - super.

    OdpowiedzUsuń
  22. ślicznie to wykoncypowałaś na blogu :) a to mazidło jak i cała firma to dla mnie niekusząca rzecz;p

    OdpowiedzUsuń
  23. świetny nagłówek, mnie ten kosmetyk pewnie na krócej by starczył.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuje ;) ja cała się nim nie smarowałam i dlatego ;)

      Usuń
  24. Kiedyś bardzo kusiły mnie kosmetyki tej firmy ale już mi przeszło , miałam kilka kosmetyków i najmilej wspominam migdałowe masło do ciała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja mam tak samo :) z każdym kolejnym utwierdzam się że moja fascynacja była nie potrzebna..

      Usuń
  25. jakoś mnie nie kusi
    a nowy wygląd bardzo fajny

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie miałam tego produktu. ;) Jakoś te kosmetyki mnie nie kuszą.

    OdpowiedzUsuń
  27. Uwielbiam ich oleje, ale generalnie po nic innego z ich firm nie sięgam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja mam olej arganowy 10 ml od nich raz wczoraj użyłam i wydaje się być spoko, zobaczymy co dalej ;)

      Usuń
  28. Ciekawa jestem działania tego produktu ;)
    Ps. bardzo u Ciebie ładnie, jestem pierwszy raz, ale będę zaglądać :)

    OdpowiedzUsuń
  29. nie znam go ale jakoś zupełnie mnie nie kusi...

    OdpowiedzUsuń
  30. Śliczny wygląd bloga :)) ja się na takich kosmetykach nie za bardzo znam :))

    OdpowiedzUsuń